niedziela, 20 października 2013

Ubud - Tegalalang - Batur - Besakih - Ubud (Bali) 21.10

Dzisiaj wybralismy malo tutaj popularny wsrod turystow srodek transportu czyli skutery. Wynika to pewnie z faktu, ze ruch jest lewo stronny, nieobowiazuja zadne zasady i oczy nalezy miec dookola glowy. Jednak szybko mozna sie do tego przyzwyczaic. Postsnowilismy wyruszyc w kierunku polnocnym:) W planie mielismy zrobic male rozeznanie  okolicznych pol ryzowych, swiatyn hinduskich oraz przepieknych krajobrazow gorskich. Zrobilismy w sumie ponad 115 km z szalencza tutaj predkoscia 70km/h . W pierwszej kolejnosci odwiedzilismy pola ryzowe w poblizu Tagalalan charakteryzujace sie przepieknymi tarasami, nastepnie swiatynie hinduska Tirta, w ktorej rytualnym kapielom poddawali sie balijczycy. Caly dzien bylo goraco, jazda motorem byla czysta przyjemnoscia w szczegolnosci bez kasku, ktory okazal sie za maly. Wiatr we wlosach dzialal jak dobra klimatyzacja. Aby sie jeszcze bardziej schlodzic postanowilismy pojechac na polnoc w gory nad jezioro Batur. Droga wiodla waskimi kretymi gorskimi drozkami. Nachylenie czesto przekraczalo 30%, co na poczatku robilo wrazenie. Po kilku podjazdach i zjazdach bylo juz standardem. W koncu dojechalismy do miejscowosci Batur. W ciekawie polozonej na stoku wzniesienia restauracji zjedlismy lunch na tarasie. Na miejscu bardzo duzo ciamkajacycych i spluwajacych chinskich turystow. Zamowilismy kurczaka satay, ktorego podali na patyczkach ulozonych na mini grillu z gliny:) Widok mielismy na jezioro Batur, gore Batur i gore Abang.  Nacieszywszy oczy pieknym krajobrazem pojechalismy do swiatyni Besakih, za ktora prezentowal swoje oblicze wulkan Agung ktorego szczyt zakrywaly akurat chmury. To najwyzsza gora na Bali. Zostalismy glownymi sponsorami renowacji tej 1000 letniej swiatyni. Za czwartym razem gdy przewodnik poprosil o napiwek powiedzielismy dosc:) za zachodzacym sloncem ruszylismy na zachod do naszego homestayu w Ubud. O 18tej zjechalismy do Ubud. Wieczorkiem masaz relaksacyjny w Rembulan Beauty Salon & Spa w centrum Ubud i na kolacje przysmaki z lokalnej kuchni zawiniete w szary papier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz