poniedziałek, 28 października 2013

Kanawa Island 28.10.

Dzisiaj rano pozegnalismy naszych francuskich przyjaciol z wyspy. Razem z nimi wyjechaly pozostale osoby, ktore razem z nami trafily na ta piekna wyspe. Upal dzisiaj ponownie trudny do zniesienia. Potem postanowilismy obejsc wyspe do okola. W zatoczkach w poblizu namorzynow czaily sie rekiny i plaszczki, po piasku spacerowaly pospiesznie kraby. Cala wyspa ma obwod nieco powyzej 2 km, wiec szybko udalo nam sie zakonczyc spacer w palacym sloncu. Po spacerze wpadlismy do baru na gazowana fante, a potem do naszego  bungalow nr 14. Hamak, butelka wody i piekne widoczki to wszystko co jest potrzebne do szczescia. Po krotkim odpoczynku, piekna lazurowa woda poniwnie skusila mnie do snorkowania. Po godzinie robienia zdjec rybom i rafom przyszedl czas na obiad. Po obiedzie kolejny wypad na snorkeling bardzo udany. Spotakalismy rekiny, plaszki, murene i zolwia.  Jutro rozpoczynamy wielki powrot. W ciagu jednego dnia zaoiczymy 4 wyspy. Lodzia z Kanawa do Flores. Z Flores samolotem na Bali i z Bali samolotem na Jawe do Jakarty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz